Dango & bento nr 16

Eksperymentów kulinarnych ciąg dalszy :) Tym razem padło na dango (団子), czyli japońskie kuleczki z mąki ryżowej. Jadłam je w Japonii tylko raz, ale zachwyciły mnie na tyle, by spróbować odtworzyć ten smak w polskim domowym zaciszu. I od razu mówię, że moje nie będą wyglądały tak pięknie jak na tym zdjęciu :)

colage_dango_kyotoZacznijmy od tego, że w sieci są dwa rodzaje przepisów: jeden z mąką ryżową i wodą, drugi z miękkim tofu zamiast wody. Nie sposób było dojść, który z nich jest prawidłowy, ale na pierwszy ogień wzięłam ten z tofu i teraz już wiem, że to chyba nie to :) Korzystałam z tego przepisu, wydał mi się najbardziej sensowny, jednak moje dango wyszły trochę twardawe :/ Być może zbyt długo gotowałam, ale o ile białe kulki wypłynęły podczas gotowania, zielonym szło to bardzo opornie… Do tego od razu przykleiły się do dna, przez co nieco utraciły na kształcie. Na pewno wypróbuję jeszcze opcję bez tofu :)

Niewątpliwym faworytem mojego eksperymentu okazał się sosik mitarashi, na który przepis zaczerpnęłam stąd (pojawia się w 29 sekundzie) – bardzo smakowy, będę wykorzystywać przy innych okazjach :)

colage_dango_mineSkoro już powstało dango, nie mogło zabraknąć kulek w moim dzisiejszym bento :) Mamy więc kulkę białą i zieloną, a do tego kawałki tofu i borówki – całość oblana sosikiem mitarashi. W części „słonej” dziś kawałki kukurydzy, chlebka domowego wypieku Krz i ugotowane żółtko w pandowym pojemniczku (dłuuuga historia :D). Pychota! :)

bento_japanesechochlyn_016

11 Responses to Dango & bento nr 16

  1. Jejuuu!! No to chyba w końcu sie skuszę na podejście do dango nr 2. Dawno temu robiliśmy już dango w domu i nawet przypominało to japońskie. :) Osobiście jestem dango otaku – w Japonii jem codziennie. :D Świetne dango i bento – szacun! :)

    • chochlyn says:

      :)) Dzięki! A masz jakiś sprawdzony przepis? Przydałby się, bo ten mnie nie zadowala do końca :/ a obawiam się, że nie starczy mi cierpliwości na nieskończone eksperymenty… :)

      • Oj nie mam. :( To było jakis czas temu i nie zanotowaliśmy przepisu, ale na pewno składnikiem była mąka ryżowa i woda, nie tofu. Teraz chcę wypróbowac przepis z książki „Japońskie słodycze”. Ponoć się sprawdza. :)

      • chochlyn says:

        będę jeszcze próbować w takim razie :) czekam też na wyniki Twoich prób :) Kurcze, chyba muszę kupić w końcu te „Japońskie słodycze” ;>

  2. Lin says:

    Twoje dango wyglądają obłędnie :) W życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby próbować je robić w domu, ale po Twoim wpisie czuję się zainspirowana i chyba się skuszę na mały kulinarny eksperyment :)
    A jak to jest z tym sosem mitarashi? Bardzo jest słodki?

    • chochlyn says:

      jest dość słodki, myślę, że trzeba spróbować zrobić raz i dostosować potem ilość cukru do własnych preferencji :) widziałam jeszcze opcję z mirinem, ale czy jest taki niezbędny trudno powiedzieć, trzeba próbować :) ja jeszcze na pewno będę kombinować :) pozdrawiam! i dodaję Twojego bloga do obserwowanych, świetne benta już na starcie :)

  3. pysznie to wszystko wygląda :)

  4. Pingback: Bentō nr 61 – inarizushi | japanese chochlyn

  5. Pingback: Album spełnionych marzeń | japanese chochlyn

  6. Pingback: Totoro w Pradze! | japanese chochlyn

Dodaj odpowiedź do chochlyn Anuluj pisanie odpowiedzi

Aotearoa - land of the long white cloud

My new life in New Zealand

Japonia - Michiru Blog

Japonia pełną chochlą!

stegierski.com

Japonia pełną chochlą!

PIOTR BERNARDYN

Japonia pełną chochlą!

Japonia pełną chochlą!

COOKING WITH JAPANESE GREEN TEA

Japonia pełną chochlą!

ポーランド観光

ポーランド観光, お菓子、料理のブログ

Japonia na co dzień

Japonia pełną chochlą!

Bento Boxy

Japonia pełną chochlą!

W poszukiwaniu Komachi

A great WordPress.com site

kocham bento

Japonia pełną chochlą!

Japonia pełną chochlą!

Japońskie inspiracje

Japonia pełną chochlą!

Bento po polsku

Japonia pełną chochlą!

Upajam się Japonią

Japonia pełną chochlą!

Just Sushi

Japonia pełną chochlą!

Japan All Over Travel Guide

Japonia pełną chochlą!

Z uśmiechem przez Japonię

Japonia pełną chochlą!